wtorek, 7 stycznia 2014

Actress - Chapter 1


~Brunetka szybko wybiegła z domu z kurtką w prawej dłoni i torbą w lewej. Widać było że jest spóźniona, za pewne na autobus. W ciągu minutki doprowadziła się do porządku i ze słuchawkami w uszach udała się na przystanek. Był chłodny poranek, 9 Grudnia. Ubrana w szkolny mundurek trzęsła się z zimna. Mimo to, na jej twarzy był wielki uśmiech. Większość osób pewnie by nie było tak zadowolonych w poniedziałek, godzina 8.00 rano, słońce jeszcze całkiem nie wzeszło a na dodatek trzeba iść do szkoły. Lee Nam Mi była dzisiaj inna niż wszyscy, cieszyła się że zmierza do miejsca gdzie będzie mogła usiąść ze znajomymi i pogadać , pośmiać się. W końcu podjechał autobus, pokazała bilet jeszcze z tamtego tygodnia i usiadła na wolnym miejscu. Droga nie była długa , zaledwie 10 minut. Oczywiście musiała jeszcze z drugie tyle czekać na znajomych .
- Unnie, Oppa! - Krzyknęła na ich widok - Annyeong, jaki mamy dzisiaj piękny dzień.
- Ymm... taki piękny że zamarzam, chce mi się spać... - Zaczęła starsza - Na dodatek mam dzisiaj same do dupy lekcje....ale jasne... taki piękny dzień.
-Noona Nie denerwuj się - Kim Jin Won 'pocieszył ją ' - Złość piękności szkodzi... chociaż dla Ciebie już i tak za późno.
Nam Mi zaczęła się śmiać a jej przyjaciółka obrażona przyśpieszyła kroku.
- Unnie , no przestań- Brunetka przytuliła ją - Ten palant nie ma nic do powiedzenia, jesteś naprawdę śliczna, jesteś śliczniejsza niż Tiffany z SNSD.
Jak zwykle ta trójka sobie dokuczała. Jakżeby inaczej?! Ruszyli w stronę szkoły, po chwili obok nich pojawiła się kolejna dwójka .
- Oo, kto przyszedł? - Park So Ra uśmiechnęła się złośliwie - Nasze dwa pedałki.
I rozpoczęła się kolejna długa 'wymiana przyjacielskich zdań' , tak bywało zawsze! Nie dlatego że się nienawidzili , ale jak to Bo Na ujęła " Woni z wiekiem zamiast stawać się coraz bardziej doroślejszym , staje się dziecinny ... SuNi odkąd zerwałam z nim i polubił chłopców non stop ma do mnie pretensje... to wina jedynie tej dwójki !" Czyli to wszystko przez naburmuszonego geja oraz dziecinnego Oppa... genialnie!
- Ymm, pójdę pierwsza - Oznajmiła Lee -Mianhe Oppa, mianhe Unnie. Spotkamy się tam gdzie zawsze!
Nie zdążyli jej odpowiedzieć a ona już znikła, nie podobało się to jej towarzyszom.
- Czy tylko ja mam wrażenie, że Neko coś ukrywa? -Skomentował Jin Won - No cóż, jak na kota przystało... chodzi własnymi ścieżkami.
- Coraz bardziej się od siebie oddalamy - Dodał Loki - To źle... nie podoba mi się to.
W niezbyt dobrych humorach ruszyli do szkoły, a już po pięciu godzinach, w czasie Lunchu spotkali się w bibliotece. Nam odłożyła torbę na półkę  i chwyciła pierwszą lepszą książkę do czytania. Nie żeby coś, oni naprawdę czytali książki... a nie przewracali kartki co jakiś czas...
- Nam Mi  zobacz... - Park wskazał palcem na przystojnego chłopaka obok - Czy to nie Choi Nam? Powiedzieć mu że go lubisz? Ugh ... nawet macie podobne imiona!
Nic nie odpowiedziała, odłożyła książkę, skierowała się po torbę i ruszyła do szkolnej stołówki , nikt nawet nie zwrócił na nią uwagi.
- Aish... idioci! - Krzyknęła na cały głos przy tym zwracając na siebie uwagę większości uczni - Aish... naprawdę?
Po około 15 minutach reszta ich 'zgranej paczki' usiadła obok nastolatki. Zapanowała cisza, którą przerwał nie kto inny, jak ona sama. "Omo!Nam ! " naglę jej ciche zachowanie zmieniło się w ... obsesję. Tak jak można się domyślić, zakochała się. Ale to nie byle jak , w nie byle kim! Jej uczucia były ogromne! Polubiła kogoś ,o kim 'nie powinna' nawet myśleć , marzyć. Chłopak był rok starszy od niej, często mijali się w szkole, ale w pewnym sensie on nawet nie wiedział o jej istnieniu! Czy to ma sens? Czy można być w kimś zakochanym  , mimo że nie zamieniło się z nim nawet słowa? Tylko z opowiadań ? Z wyglądu i domysłu? Widocznie tak! Zazwyczaj, na jego widok ona jedynie cieszyła się i uśmiechała, a wszyscy wkoło niej ... no cóż, na pewno nie twierdzili że jest normalna. On... przechodził normalnie nic nie podejrzewając. Z marzeń wyrwał Neko dzwonek .
- Ym... spotkamy się tam gdzie zawsze! - Krzyknęła i szybko pobiegła machając do nich - To przy mojej szafce !
                                                                    ~*~W umówionym miejscu.
- Okim, jesteśmy wszyscy? - Uśmiechnęła się uroczo - Omo! Jak jakaś nauczycielka na wycieczce!
- Pójdzie ktoś ze mną do szafki ? - Zapytał Jung Ji Lok - Proszę ~
- Ja pójdę loki - Zgłosiła się na ochotniczkę - Wy czekajcie przy głównym wyjściu.
Przemierzając korytarz szkolny, schodami udali się na najniższe piętro do szafki chłopaka. Niestety... a może  lepiej to ująć ' Na szczęście' ... Choi Nam stał obok . Błysk w oku Jung Ji, przestraszona mina Lee Nam.
- Hej Choi - Zawołał - Ona Cię lubi.
- Ymm... Naprawdę? - Przytaknęli w tym samym czasie, dziewczyna z lekkimi rumieńcami na twarzy skierowała głowę w dół - To słodkie !
Jak nigdy nic odszedł z uśmiechem na twarzy. Po tym wszystkim wpadła w furię, w sumie była wdzięczna, ale zarazem wściekła.
- Omo! Zgłupiałeś do reszty! - Zaczęła nerwowo tupać nogami. - Jak ja teraz spojrzę mu w oczy ?
- Nie denerwuj się ! - Uspokoił ją - Nie było tak źle...
- Nie ważne - Skierowała wzrok na resztę która właśnie się pojawiła - Dzisiaj pójdę sama do domu. Moja kuzynka przyjeżdża z Ameryki. Idę.
Było widać że jest wkurzona , szybkim krokiem opuściła mury szkoły i pobiegła do domu. Trzasnęła frontowymi drzwiami , bez słowa udała się do swojego pokoju, zasłoniła rolety, puściła piosenki , chwyciła pluszowego misia i zaczęła płakać. Tak bardzo chciała to utrzymać w sekrecie, nie chciała aby ktokolwiek o tym wiedział, powiedziała jednej osobie i wiedzieli wszyscy...
- NamMi? - Usłyszała głos matki- W porządku? Za dwie godziny będę już u nas. Posprzątałaś w pokoju i zapakowałaś prezenty? Położyłaś je pod choinkę? Pokój uszykowałaś dla malutkiej?
- Możesz przestać?! Jebal! - Krzyknęła - Zrobiłam wszystko! Czy mogę mieć chwilę spokoju, od Ciebie, od przyjaciół, od niego? Gomawo !
Rodzicielka nie odezwała się już ani słowem, cichutku udała się do kuchni i zaczęła przygotowywać posiłki, jej córka ze zmęczenia usnęła a obudził ją dzwonek do drzwi. Zbiegła na dół , ujrzała swoją kuzynkę.
- Omo! Mi !- Ucieszyła się na jej widok Junie - Jak świetnie że Cię widzę!
- Ram ! - Przytuliła ją - Omo! Tak dużo mam Ci do powiedzenia. Choć, choć!
Przez dwie godziny rozmawiały o bzdetach, ale w końcu nadszedł czas, kiedy musiały omówić ten temat. " Ani, nie tęsknie za Ameryką, może jedynie za moimi 'przyjaciółmi'. Wiesz ile tutaj się dzieje?. Jak wróciłam do Korei, zakochałam się w synu przyjaciółki mojej mamy. Jejku, strasznie długo się z tym męczyłam, dalej go lubię... już mniej, ale dalej. Od jakiegoś czasu u niego w domu mieszka taka dziewczyna , starsza od niego. Bardzo się zaprzyjaźnili ... To było smutne. Na dodatek zakochała się we mnie dwójka moich przyjaciół... są jak wrzód na tyłku! Jeden nawet robił mi awantury, drugi jednak zawsze mnie wspiera. Ale to i tak nic! Bardzo polubiłam takiego jednego chłopaka, ale najdziwniejsze jest to, że lubię go... a nawet z nim nie rozmawiam! Śmieszne... prawda? Dzisiaj dowiedział się że go lubię! Jest naprawdę uroczy! Inny niż wszyscy! Dobrze się uczy, jest miły, uczciwy, bogaty i przystojny! Jejku, normalnie chłopak z marzeń! "
- Powinnaś się troszkę ogarnąć - Poklepała kuzynkę po ramieniu - Pokaż mi ich... raczej, tych których lubisz.
- Ymm - Wygrzebała z folderu zdjęcia na których byli tamci dwaj,  napis mówił " Which one should I choose?" - To Choi Nam... a to Park Jun Wook...
- Omo, cudowni! - Uśmiechnęła się - Chyba będziesz musiała się ze mną podzielić tymi ciasteczkami.
- W twoich snach! -Walnęła ją poduszką - A tak w ogóle... Dlaczego nie zwracasz się do mnie Unnie? Jestem od Ciebie starsza, co prawda o 22 dni, ale jestem. To że przyjechałaś z Ameryki, nie  znaczy że możesz zapominać o naszej kulturze... Aish , ty !
Nie długo po tym zajściu obydwie padły zmęczone . Z uśmiechami na twarzy wędrowały po krainie morfeusza .

                       ~*~ Ranek , kolejny dzień.
Po całym pokoju dziewczyn rozległ się dźwięk budzika, Lee Nam Mi nie chętnie wstała i wyłączyła denerwujący przedmiot jednym ruchem ręki.  Jej kuzynka także się obudziła i zadowolona usiadła przy stole w jadalni obok Neko.
- Co ty robisz? - Zapytała zdziwiona - Jeszcze nie musisz chodzić do szkoły,możesz spać ile chcesz!
- Ymm, wiem. - Uśmiechnęła się i wyjęła laptopa z torby leżącej pod stołem - Ale jakoś mam ochotę posiedzieć z Tobą.
Chwilę pogadały, jak to dziewczyny mają w zwyczaju a po 30 minutach musiały się rozstać. NamMi przemierzała drogę do szkoły ze słuchawkami w uszach, słuchała swoich ulubionych piosenek. W danym momencie w jej umyśle rozbrzmiewało 'Double K - Rewind ' , łza spłynęła po jej policzku. Dzisiaj postanowiła udać się do miejsca edukacji bez swoich przyjaciół. Gdy była w klasie, usiadła przy tylnej ławce.Ktoś zapukał w niebieskie drzwi. Dziewczyna przeczytała żółtą karteczkę samoprzylepną ' Lee Nam Mi proszona do gabinetu dyrektora w tym momencie. Zabierz swoją torbę i opróżnij szafkę szkolną zanim udasz się do Pana Park. ' Oczy wszystkich obecnych w pomieszczeniu były skierowane na osłupiałą dziewczynę. Właśnie w tamtym momencie zjawiła się jej koleżanka która nie zbyt mówiła po Koreańsku, Neko pomagała jej w szkole i tłumaczyła wszystko co mówili nauczyciele i znajomi.
- NamMi what is going on? - Zapytała zdziwiona - Why is everyone looking at you ?
( -NamMi o co chodzi? -Zapytała zdziwiona - Dlaczego wszyscy na Ciebie patrzą?)
- I have to go to the head teacher's office - Wyjaśniła - I guess I'm kicked out of school.
( - Muszę iść do gabinetu dyrektora  - Wyjaśniła - Myślę , że zostałam wyrzucona ze szkoły.)
- What?! Why?!- Krzyknęła zdenerwowana  - What have you done ?
(-Co?! Dlaczego?! - Krzyknęła zdenerwowana - Co ty zrobiłaś?)
- Don't ask me about it - Wstała zrezygnowana i wciąż zszokowana - I don't know... yet . See You.
(-Nie pytaj mnie o to - Wstała zrezygnowana i wciąż zszokowana - Nie wiem... jeszcze. Do zobaczenia.)
Amerykanka nawoływała ją i krzyczała coś do niej, jednak ta nic nie słyszała... a raczej nie chciała słyszeć. Wykonała polecenie które wydała jej dziewczyna kilka minut wcześniej. Spakowała całą zawartość szkolnej szafki do torby a płaszczyk wzięła w ręce i udała się do gabinetu.
- Annyeonghaseyo - Ukłoniła się - Wzywał mnie pan.
- Ohh ! Ye! Lee Nam Mi - Uśmiechnięty od ucha do ucha wskazał jej dłonią krzesło na przeciwko jego biurka - Mam dla Ciebie dobre wieści. Czemu wyglądasz na przestraszoną? Nie bój się, nie masz kłopotów.
- Ymm... to o co chodzi, proszę pana? - Na jej twarzy pojawił się wyraz zdziwienia - Dlaczego musiałam zabrać moje rzeczy?
- Pamiętasz jak zawsze chciałaś iść do szkoły talentów ? - Zapytał, ona jedynie kiwnęła głowa na znak potwierdzenia - Zostajesz przeniesiona do  Seoul . Zamieszkasz w akademiku, twoja mama wyraziła już zgodę. Dzisiaj masz się spakować, jutro przyjadą po Ciebie. Panno Lee, naprawdę było miło mieć Cię pod naszymi skrzydłami. Jesteś utalentowaną dziewczyną . Pięknie śpiewasz, niesamowicie tańczysz, jesteś najlepsza z matematyki, perfekcyjnie znasz Japoński, Angielski. Jesteś świetną aktorką. Tamta szkoła jest stworzona dla Ciebie. Podbij ich serca. Mam nadzieję że wkrótce ujrzę Cię w wiadomościach. Ale nie zapomnij, kto Ci dał tę szansę, i gdzie się wcześniej uczyłaś. Odwiedzaj nas. Zawsze będziesz witana z otwartymi ramionami. Lee Nam Mi Hwaiting!
- Kansahamnida - Po raz kolejny wykonała ukłon - Obiecuję dać z Siebie wszystko. Naprawdę, jestem bardzo wdzięczna.
Zadowolona opuściła pomieszczenie. Oddała kluczyk od szafki oraz identyfikator. Spojrzała po raz ostatni na budynek szkolny. Z wielkim uśmiechem podziękowała sekretarce. Po chwili dało się słyszeć w głośnikach - " Drodzy uczniowie. Mówi dyrektor. Nasza uczennica Lee Nam Mi zostaje przeniesiona do szkoły dla utalentowanych. Bierzcie z niej przykład.Życzcie jej powodzenia w nowym życiu. To na dzisiaj tyle. Miłego dnia, uczcie się pilnie!"
Uśmiechnięta wyszła ze szkoły, o dziwo czekał na nią szkolny samochód który miał ją odwieźć do domu. Wsiadła do pojazdu i była w drodze do spełnienia marzeń.
[ Starałam się napisać długi rozdział, jednak nie zbyt mi to wyszło. Mam nadzieję że wam się podoba i z chęcią będziecie czytać moje nowe 'wypociny'! Obiecuję nie przerwać/ zawiesić tego opowiadania. Także możecie się spodziewać kontynuacji 'Destiny' , 'My secret dream ' oraz 'last survivors ' ! Hwaiting! ]

2 komentarze:

  1. Ojeej~*q* Już mi się podoba~!
    ..muszę teraz się trochę ogarnąć z bohaterami i zapamiętać ich imiona..XD
    Już nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału~!*w*
    Pisz dalej~ Hwaiting~!^w^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, cieszę się ^.^
      Powodzenia ;P Mam nadzieję że Ci się jakoś uda ^.^
      Będzie dodany 14.01.2014 ;)
      Hwaiting!

      Usuń

c(^.^c) Proszę was ładnie o odpowiednie słownictwo
c(*.*c) Nie reklamuj się !