Nigdy nikt nie wie co może zdarzyć
się następnego dnia... Ja tego nie wiedziałam.
W piątek wracając ze szkoły jak
zwykle wygłupiałam się z Lisą , szłyśmy w stronę Collegu , po
naszego przyjaciele Masona.
-Annie, dziwny dzisiaj dzień- Zaczęła
moja przyjaciółka- Mam dziwne przeczucia.
-Przesadzasz, znów masz jakieś
wymysły- Wyśmiałam ją- Czy ty zawsze widzisz tylko czarne
scenariusze?
Nie odpowiedziała mi, tylko się
uśmiechnęła. Po kilku minutach doszłyśmy na miejsce, chłopak
już na nas czekał.
-Hejo- Przywitał się – Gdzie
idziemy
-Hej- Odezwała się obojętnym głosem
moja towarzyszka – Mi to obojętne
-Wiesz... może James ma ochotę wyjść
z nami?- Zapytałam troszkę nieśmiało- Nie to że coś... ale
Brązowowłosy pokiwał głową a
następnie poszliśmy do domu jego przyjaciela. Wszystko wydawało
się być normalne, niczego nie można się było spodziewać...
Zadzwoniliśmy dzwonkiem do drzwi,
otworzyła mi mama Jamesa, najlepsza przyjaciółka mojej
rodzicielki. Z uśmiechem ją przywitałam, wpuściła nas i
pokierowała na górę, do pokoju jej syna.
-Cześć- Odezwałam się jako
pierwsza- Co tam?
-Siema- Przywitał się- A good, a tam?
Chwilę rozmawialiśmy, ja i moja
przyjaciółka jak zwykle siedziałyśmy cicho w jego towarzystwie.
Nawet nie zorientowaliśmy się kiedy zrobiło się ciemno.
Musiałyśmy wracać, Lis miała nocować u mnie a Mason u Jamesa .
Pożegnałyśmy się z nimi i ruszyłyśmy do mojego domu, był on
naprawdę nie daleko, gdyż zaledwie 5 minut dalej ode mnie. Zrobiło
się chłodno, bardzo cicho... tak inaczej niż zwykle...
Gdy wróciłyśmy od razu ruszyłyśmy
do mojego cichego zakątka. Usiadłam na łóżku a ona na krześle.
-Mówiłam że jest dzisiaj dziwnie-
Odezwała się, usiadłam na parapecie- Tak cicho.
-Yhm, miałaś racje- Delikatnie
posłałam jej niepewny uśmiech- Jak nigdy
Patrząc przez okno widziałam jak
przyroda umiera, wszystko straciło swój blask. Krople deszczu
spływały po szybie wprowadzając nas w ponury nastrój. Jesteśmy
ludźmi, nigdy nie możemy wiedzieć co nas czeka następnego dnia,
jednak mimo to zawsze jesteśmy gotowi na każde scenariusze... tylko
nie tym razem, nigdy bym się tego nie spodziewała... nigdy. Gdybym
wiedziała jaki będzie następny dzień, położyłabym się spać...
i już nigdy nie obudziła, wolałabym śmierć niż przeżyć
koszmar.
Omonmon zacznę od tego, że ta piosenka co mi się włączyła, tak strasznie dopasowała się do prologu, że aż mnie zatkało *-*
OdpowiedzUsuńCo do samej treści nie zawiera nic szczególnego.. Czasem zjadałaś znak interpunkcyjny w dialogach.
Końcówka chyba najbardziej mi się podobała^^. Taka tajemczna..
Czekam na pierwszy rozdział <3
I chyba już mogę powiedzieć: pozdrowienia ze słonecznej Grecji :D
xoxo :*
Kocham tę piosenkę *_*
UsuńOto w tym chodzi, nie chciałam zdradzać szczegółów :D
Jejku, wiem ;.; Muszę nad interpunkcją popracować
Hah, to świetnie :P Oto chodziło :P
Dodam za tydzień ^.^
Życzę miłych wakacji kochana Unnie <3
xoxo ;*
Końcówka zachęciła mnie do dalszego czytania, tak ma być ^^
OdpowiedzUsuńJest to jakby urywek z opowiadania, czyli jakby zapowiedz pierwszego rozdziału *-* Bardzo mi się to podoba! >_<
Znalazłam błędy interpunkcyjne, typu braki przecinków, nadmiar przecinków i w zdaniu pytającym "Gdzie idziemy" nie ma znaku zapytania, ale to takie malutkie błędziki. Nawet nie ma co na nie uwagi zwracać, bo mi to w sumie nie przeszkadza. Sama sobie w myślach wstawiam w braki, usuwam z nadmiarów interpunkcję, więc mi to w sumie nie pasuje. Czekam oczywiście z niecierpliwością na ten upragniony first chapter :D
Chciałabym się ciebie zapytać... Bo ty tak zawsze do mnie Unnie mówisz ^^ Z którego roku i miesiąca jesteś i jak masz na imię? (ależ upokorzenie... mało o tobie wiem...)
Pozdrawiam, Boo .
Boo Unnie <3
UsuńCieszę się że Cię zachęciło ^.^ O to mi oczywiście chodziło :P
Tak, wiem ;.; Muszę popracować jeszcze troszkę nad moją interpunkcią :D To taki mój słaby punkt.
Cieszę się że Ci to nie przeszkadza c(*.*c)
Rok bardzo łatwy do obliczenia 2000 :) 7 Marca. Na imię mam Ola :P
(Hah, czasem tak jest Boo Unnie ^.^ )
Dziękuję i nawzajem :*
Nominowałam cię do The Versatile Blogger Awards ^^ Zasłużyłaś w moich oczach w szczególności, bardzo lubię Twego bloga, więc nic innego mi nie zostało jak go nagrodzić. ♡
OdpowiedzUsuńJejku! Dziękuję, to jest wielki dla mnie komplement! <3
UsuńNaprawdę dziękuję :*