niedziela, 9 czerwca 2013

Prolog- Last survivors



Nigdy nikt nie wie co może zdarzyć się następnego dnia... Ja tego nie wiedziałam.
W piątek wracając ze szkoły jak zwykle wygłupiałam się z Lisą , szłyśmy w stronę Collegu , po naszego przyjaciele Masona.
-Annie, dziwny dzisiaj dzień- Zaczęła moja przyjaciółka- Mam dziwne przeczucia.
-Przesadzasz, znów masz jakieś wymysły- Wyśmiałam ją- Czy ty zawsze widzisz tylko czarne scenariusze?
Nie odpowiedziała mi, tylko się uśmiechnęła. Po kilku minutach doszłyśmy na miejsce, chłopak już na nas czekał.
-Hejo- Przywitał się – Gdzie idziemy
-Hej- Odezwała się obojętnym głosem moja towarzyszka – Mi to obojętne
-Wiesz... może James ma ochotę wyjść z nami?- Zapytałam troszkę nieśmiało- Nie to że coś... ale
Brązowowłosy pokiwał głową a następnie poszliśmy do domu jego przyjaciela. Wszystko wydawało się być normalne, niczego nie można się było spodziewać...
Zadzwoniliśmy dzwonkiem do drzwi, otworzyła mi mama Jamesa, najlepsza przyjaciółka mojej rodzicielki. Z uśmiechem ją przywitałam, wpuściła nas i pokierowała na górę, do pokoju jej syna.
-Cześć- Odezwałam się jako pierwsza- Co tam?
-Siema- Przywitał się- A good, a tam?
Chwilę rozmawialiśmy, ja i moja przyjaciółka jak zwykle siedziałyśmy cicho w jego towarzystwie. Nawet nie zorientowaliśmy się kiedy zrobiło się ciemno. Musiałyśmy wracać, Lis miała nocować u mnie a Mason u Jamesa . Pożegnałyśmy się z nimi i ruszyłyśmy do mojego domu, był on naprawdę nie daleko, gdyż zaledwie 5 minut dalej ode mnie. Zrobiło się chłodno, bardzo cicho... tak inaczej niż zwykle...
Gdy wróciłyśmy od razu ruszyłyśmy do mojego cichego zakątka. Usiadłam na łóżku a ona na krześle.
-Mówiłam że jest dzisiaj dziwnie- Odezwała się, usiadłam na parapecie- Tak cicho.
-Yhm, miałaś racje- Delikatnie posłałam jej niepewny uśmiech- Jak nigdy

Patrząc przez okno widziałam jak przyroda umiera, wszystko straciło swój blask. Krople deszczu spływały po szybie wprowadzając nas w ponury nastrój. Jesteśmy ludźmi, nigdy nie możemy wiedzieć co nas czeka następnego dnia, jednak mimo to zawsze jesteśmy gotowi na każde scenariusze... tylko nie tym razem, nigdy bym się tego nie spodziewała... nigdy. Gdybym wiedziała jaki będzie następny dzień, położyłabym się spać... i już nigdy nie obudziła, wolałabym śmierć niż przeżyć koszmar.

Wiem, postacie mają Angielskie imiona, jednak mimo to są z Korei, tylko że mieszkają w Anglii :D Troszkę skomplikowane. Nie mam zamiaru zawieszać Destiny, będę po prostu pisała obydwa opowiadania :) Zakładka z postaciami pojawi się w przeciągu tygodnia ;) Miłego czytania!

6 komentarzy:

  1. Omonmon zacznę od tego, że ta piosenka co mi się włączyła, tak strasznie dopasowała się do prologu, że aż mnie zatkało *-*
    Co do samej treści nie zawiera nic szczególnego.. Czasem zjadałaś znak interpunkcyjny w dialogach.
    Końcówka chyba najbardziej mi się podobała^^. Taka tajemczna..
    Czekam na pierwszy rozdział <3
    I chyba już mogę powiedzieć: pozdrowienia ze słonecznej Grecji :D
    xoxo :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kocham tę piosenkę *_*
      Oto w tym chodzi, nie chciałam zdradzać szczegółów :D
      Jejku, wiem ;.; Muszę nad interpunkcją popracować
      Hah, to świetnie :P Oto chodziło :P
      Dodam za tydzień ^.^

      Życzę miłych wakacji kochana Unnie <3
      xoxo ;*

      Usuń
  2. Końcówka zachęciła mnie do dalszego czytania, tak ma być ^^
    Jest to jakby urywek z opowiadania, czyli jakby zapowiedz pierwszego rozdziału *-* Bardzo mi się to podoba! >_<
    Znalazłam błędy interpunkcyjne, typu braki przecinków, nadmiar przecinków i w zdaniu pytającym "Gdzie idziemy" nie ma znaku zapytania, ale to takie malutkie błędziki. Nawet nie ma co na nie uwagi zwracać, bo mi to w sumie nie przeszkadza. Sama sobie w myślach wstawiam w braki, usuwam z nadmiarów interpunkcję, więc mi to w sumie nie pasuje. Czekam oczywiście z niecierpliwością na ten upragniony first chapter :D

    Chciałabym się ciebie zapytać... Bo ty tak zawsze do mnie Unnie mówisz ^^ Z którego roku i miesiąca jesteś i jak masz na imię? (ależ upokorzenie... mało o tobie wiem...)

    Pozdrawiam, Boo .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Boo Unnie <3
      Cieszę się że Cię zachęciło ^.^ O to mi oczywiście chodziło :P
      Tak, wiem ;.; Muszę popracować jeszcze troszkę nad moją interpunkcią :D To taki mój słaby punkt.
      Cieszę się że Ci to nie przeszkadza c(*.*c)

      Rok bardzo łatwy do obliczenia 2000 :) 7 Marca. Na imię mam Ola :P
      (Hah, czasem tak jest Boo Unnie ^.^ )

      Dziękuję i nawzajem :*

      Usuń
  3. Nominowałam cię do The Versatile Blogger Awards ^^ Zasłużyłaś w moich oczach w szczególności, bardzo lubię Twego bloga, więc nic innego mi nie zostało jak go nagrodzić. ♡

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jejku! Dziękuję, to jest wielki dla mnie komplement! <3
      Naprawdę dziękuję :*

      Usuń

c(^.^c) Proszę was ładnie o odpowiednie słownictwo
c(*.*c) Nie reklamuj się !